Na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc umiera około 17 tysięcy Polaków rocznie. Główną przyczyną zachorowań jest palenie papierosów – zarówno czynne jak i bierne. Żeby wyobrazić sobie, jak czuje się chory na POChP, należałoby wbiec po schodach na drugie piętro, a następnie rozpocząć oddychanie przez słomkę. W ramach kampanii Płuca Polski w windach na terenie całego kraju pojawiły się plakaty zachęcające do refleksji nad stanem własnego zdrowia z hasłem „Jeździsz windą, bo boisz się zadyszki?”.
Od początku czerwca w windach wielu budynków na terenie Polski wiszą plakaty skłaniające do zastanowienia się nad własnym zdrowiem. Można zobaczyć je między innymi na PGE Narodowym w Warszawie, w Promenadzie czy też w Blue City. Celem tych działań jest zwiększenie świadomości społeczeństwa na temat POChP. Jej objawy – między innymi duszność i kaszel często mylone są ze zmęczeniem czy też spadkiem kondycji, przez co pacjenci zgłaszają się do lekarzy w momencie, kiedy choroba przyjmuje już zaawansowaną postać. A jak podkreślają eksperci – szybka diagnoza i wdrożenie leczenia może spowolnić rozwój choroby, polepszyć jakość życia pacjenta i zapobiec wcześniejszemu zgonowi.
„Według badań aż 62% chorych na POChP musi robić sobie przerwę wchodząc po schodach. Mam nadzieję, że plakaty, które pojawiły się w windach, skłonią korzystających z nich do refleksji nad stanem własnego zdrowia i w razie zauważenia jakichś zmian, zdecydują się na zgłoszenie do badania. Wielu pacjentów bagatelizuje objawy, tłumacząc je sobie zwykłym zmęczeniem lub pogorszeniem kondycji, a mogą mieć do czynienia z POChP, które jest bardzo niebezpiecznym schorzeniem i nieleczone prowadzi nawet do przedwczesnego zgonu” – komentuje prof. dr hab. n. med. Adam Antczak, ekspert kampanii Płuca Polski.
Przewlekła obturacyjna choroba płuc jest jedną z najczęstszych przyczyn śmierci na świecie, a zapadają na nią głównie osoby w średnim i starszym wieku. Zazwyczaj pierwszym objawem jest uporczywy kaszel z odkrztuszaniem plwociny. Jest to choroba, której nie można do końca wyleczyć, jednak odpowiednio wcześnie włączona terapia pozwala spowolnić jej rozwój i tym samym poprawić jakość życia chorych.